****Z PERSPEKTYWY***
OLI
***
***01.07.2013r. - poniedziałek***
Majka nie odzywa się od soboty! Z Izką odchodzimy od zmysłów! Jak się starzy dowiedzą to nas zabiją! Majka gdzieś serio wyparowała! Nie odbiera telefonu! W ogóle nie jest fajnie! Dwa dni przesiedzieliśmy wszyscy w hotelu i nic nie robimy. Ja z Izką chodzimy po hotelu bez przerwy wydzwaniając do niej. Tą dziewczynę coś na prawdę stuknęło!
O: Izka! Jutro jest koncert 1D!
O: Izka! Jutro jest koncert 1D!
I: No co Ty! A Majka!?
O: Nie, nie chodzi o 1D, tylko znaczy też, ale jakbyśmy ich złapały po albo przed koncertem możemy spytać ich, czy wiesz, bo Zayn niby z Mają...
I: No, nie głupi pomysł! - Dzwoniłyśmy jeszcze z jakieś 150 razy, ale nic. Komórka milczała.
O: Nie, nie chodzi o 1D, tylko znaczy też, ale jakbyśmy ich złapały po albo przed koncertem możemy spytać ich, czy wiesz, bo Zayn niby z Mają...
I: No, nie głupi pomysł! - Dzwoniłyśmy jeszcze z jakieś 150 razy, ale nic. Komórka milczała.
***Z PERSPEKTYWY***
MAI
***
***01.07.2013r. - poniedziałek***
Trochę mi głupio, że w ogóle nie odbieram od dziewczyn, no ale... och. Mieliśmy iść dzisiaj na tą imprezę, ale chłopakom się przedłużyło do 21, a jak przyjechali byli na prawdę padnięci.
Lo: Cześć. - Rzucił serdecznie. Niestety tylko on i Zayn mnie akceptowali. Harry mnie w ogóle ignorował. Niall rzucał jakieś uwagi, a Liam czasami coś tam powiedział, ale też od niechcenia.
Chłopacy usiedli w salonie. Usiadłam na fotelu obok kanap.
Z: Słuchajcie, idziemy pojutrze na imprezę?
N: Z Nią? - Warknął.
Z: Zaprosi swoje koleżanki...
Li: No gościu, nie przeginaj, jakaś laska u nas w domu mieszka, a ty jeszcze chcesz, żebyśmy chodzili na imprezy razem, kurwa, jak jacyś przyjaciele?
H: No, przesadzasz, Zayn..
Lo: Oj dajcie spokój, chłopak się stara... Jedna impreza. Pojutrze, bo jutro ten koncert.
Nic nie odpowiedzieli, poszli do swoich pokoju.
Zayn się do mnie uśmiechnął i wzruszył ramionami. Poszliśmy do jakiego sypialni...
I nie wiem jak to się stało... ale to.. uczucia... samo poszło.
***Z PERSPEKTYWY***
IZY
***
***02.07.2013r. - wtorek***
IZY
***
***02.07.2013r. - wtorek***
Komórka Mai nadal milczała. Jak ją w końcu zobaczę to ją uduszę! Gołymi rękami! Zabiję, no! To jest małpa!!! Uciekła sobie (no prawie uciekła) i teraz jej nie ma!
O: Musimy się uspokoić...
S: Przez Nią nie mamy wakacji! - Oburzyła się.
I: Kurna, ma racje. Ale co, to nasza przyjaciółka. - Pokiwałyśmy głową.
O: Nie ma co, idziemy dzisiaj na ten koncert, Sara idziesz?
S: Tak.
O: Ale słuchaj, my się po koncercie wymykamy do ich tam garderoby coś i...
A: Zgupiałyście? Nikt was tam nie przepuści, same mówicie, że to są NAJWIĘKSZE gwiazdy na świecie, więc...
S: Zamknij się! Spoko, pojadę do hotelu, tylko jakiś autograf od nich mi skombinujcie.
I: Jasne... - Po chwili zadzwonił telefon Oli. Dzwonił jej tata.
O: O kurwa, nie odbieram!
I: Odbierz! Jak nie odbierzesz będzie gorzej!
O: H-halo? Nie, nie, w porządku. Ale pewnie! Jesteśmy wszystkie, ja, Maja, Iza, Sara i jest Adrian! Tak! Tak! U Mai i Izy w porząsiu! Kochamy Cię, no pa! - Rozłączyła się. - Nie będzie zajebiście jak się dowiedzą.
S&I: Nie będzie...
O: Musimy się uspokoić...
S: Przez Nią nie mamy wakacji! - Oburzyła się.
I: Kurna, ma racje. Ale co, to nasza przyjaciółka. - Pokiwałyśmy głową.
O: Nie ma co, idziemy dzisiaj na ten koncert, Sara idziesz?
S: Tak.
O: Ale słuchaj, my się po koncercie wymykamy do ich tam garderoby coś i...
A: Zgupiałyście? Nikt was tam nie przepuści, same mówicie, że to są NAJWIĘKSZE gwiazdy na świecie, więc...
S: Zamknij się! Spoko, pojadę do hotelu, tylko jakiś autograf od nich mi skombinujcie.
I: Jasne... - Po chwili zadzwonił telefon Oli. Dzwonił jej tata.
O: O kurwa, nie odbieram!
I: Odbierz! Jak nie odbierzesz będzie gorzej!
O: H-halo? Nie, nie, w porządku. Ale pewnie! Jesteśmy wszystkie, ja, Maja, Iza, Sara i jest Adrian! Tak! Tak! U Mai i Izy w porząsiu! Kochamy Cię, no pa! - Rozłączyła się. - Nie będzie zajebiście jak się dowiedzą.
S&I: Nie będzie...
***
W końcu nadszedł czas na zbieranie się na koncert. Nie ubierałyśmy się nawet specjalnie jakoś, chodzi o Majkę. Jakoś godzinę przed koncertem wyjechałyśmy taxówką na arenę. Miałyśmy nadzieję, że może ich jakoś złapiemy, czy zobaczymy Majkę może.... Liczymy, że Majka jest u nich, jak mówiła....
Po dotarciu rozglądałyśmy się wszędzie za samochodem jakimś bogatym, z przyciemnionymi szybami, czy podobnego czegoś takiego, ale nic.
O: Muszą już być... - szepnęła. Miała rację, już muszą być. Przeszłyśmy na arenę i na nasze miejsce. Czyli do strefy stojącej A1.
I: Mam pomysł! Macie jakąś kartkę, długopis?!
O: No tak, zawsze mam. Wiecie, autografy.. To London - zaczerwieniła się - no i...
I: Daj! - Przerwałam jej. Szybko mi dała ją. Aaa, tak zapomniałam wspomnieć, między sobą rozmawiamy po polsku, bo mimo dobrego (wręcz rewelacyjnego) angielskiego łatwiej nam po polsku..
Do tematu!
Napisałam na niej ładnym, czytelnym pismem:
Do Zayna!
Słuchaj, wiemy, że znasz Majkę Zarn z Polski! To jest jej zdjęcie. Znasz ją! Nie wiemy co się z Nią dzieje! To jest nasza przyjaciółka, sama wspominała nam o tobie i po chwili się spakowała i powiedziała, że jedzie do Ciebie! Prosimy Cię, spotkajmy się 20 minut po koncercie za areną na parkingu strzeżonym (coś wymyślimy i jakoś tam wejdziemy)
Przyjaciółki Mai,
Ola i Iza
Ola i Iza
Dorzuciłam Mai zdjęcie z portfela (mam takie od legitymacji Olki i Majki). Znalazłam nieduży kamyczek i wrzuciłam w środek po czym dobrze zgniotłam (kit, że zdjęcie tam jest Mai).
O: Coś tam napisała?!
I: A sorry, zapomniałam o tobie... jak wypali, to się dowiesz! Idziemy!
_______________________________________________________________________________
Hejka! :D
W końcu nie! :D
W końcu nie! :D
Wiem, że Izka i Majka nie czytają (nie ma komentarzy)
Więc, będzie więcej Aśki i Alex (no, dziewczyny też będą ale mniej, bo po co mam pisać o kimś kto tego nie czyta, a nawet jeśli nie wrazi swojej opinii ? : C )
Więc, będzie więcej Aśki i Alex (no, dziewczyny też będą ale mniej, bo po co mam pisać o kimś kto tego nie czyta, a nawet jeśli nie wrazi swojej opinii ? : C )
Nie ce mi się pisać już, więc.
~ Alex xx