niedziela, 19 października 2014

Rozdział 5 - Zayn, you... More than enough!


***Z PERSPEKTYWY***
AŚKI
***
***29.06.2013r. - sobota***

Co to Idiotka sobie wyobraża?! Ja chciałam być miła, ale jak ona dla mnie nie, to ja jej nawet nie pisnę nic dobrego. Ohhh! Z kim mój ociec się związał! Po chwili ktoś wszedł do domu.
K: Siemanko, jednak wpadamy do nas. - Oznajmiła Kaśka wpadając tu z wszystkimi.
Lo: Cześć.
N: Hej. - I tak reszta. Wpakowali się do pokoju Kaśki. Eliza miała dwa duże pokoje wolne, więc mój jeden i drugi Kachy, poszłam za nimi do pokoju Kaśki.
Li: Co tam, Asia?
A: Spoko, jakoś leci, a u.... - Tę cudną konwersację przerwał dzwonek do drzwi. Eliza otworzyła i usłyszałam tej Alex głos.
O: Cześć, ja... - nie dokończyła bo zobaczyła kto jest ... - O Panna Joanna, która nie lubi gejów - One Direction. 
Li: Co?
A: Ja nic takiego nie mówiłam!
O: "Hahahaha! Nie gadaj, że lubisz piątkę tych pedałów! Ćwoków za dychę!"
A: Przestań! - Wysyczałam, ale czułam jak pieką mnie policzki. Liam od dawna mi się podoba, a ta małpa mi to psuje!
S: To prawda!
K: Ej! Luz. 
Lo: No weźcie! Czemu nas obrażasz?! Niby nas znasz, a za naszymi placami tak po nas jeździsz?! Dzięki wielkie, wychodzę! - Wstał, a za nim reszta.
A: Nie żyjesz, ty szmato!
O: Oh, boję się, zamknij się!
El: Dziewczyny! - Krzyknęła Eliza. - No uspokójcie się! - Chłopaki wyszli już z mieszkania, a ja podbiegłam do Alex i trzasnęłam ją w mordę, a nie była dłużna i mi oddała i na tym się skończyła, bo ojciec stanął pomiędzy mną, a tą szmatą.
A: Po co tu wróciłaś?! To już nie jest twój dom! 
O: Jest bardziej mój niż twój! Jak zechcę, to cię wypierdolę na zbity ryj. Będziesz w kartonie pod mostem mieszkać!
A: Spierdalaj! Jesteś jeszcze gówniarą, popierdolona idiotka z ciebie! Lecz się!
O: Sama się lecz! Psychiatryk czeka! - Ta konwersacja trwała jeszcze z godzinę! Wyzwiska od kurw, szmat, dziwek, idiotek, debilek, frajerek i tak dalej! Nienawidzę tej debilki. Jest psychiczna!


***PERSPEKTYWA**
OLI

***
***30.06.2013r. - niedziela***

Wczoraj z Sarą wróciłyśmy do hotelu ok. 22:00. Izka i Adrian byli, nie widziałam Majki, ale byłam padnięta i szybko przebrałam się w piżamkę i zasnęłam momentalnie o niczym nie myśląc. 
Obudziły mnie wrzaski Mai i Izki. Wstałam pospiesznie i wybiegłam z pokoju.
M: Zazdrosna jesteś i tyle!
I: Ja?! Sorry, ja się zachowuję tylko jak przyjaciółka!
O: Co jest? - Wtrąciłam głośno.
I: Wiesz, co ta Idiotka zrobiła?!
O: Ja nic nie wiem, nie było mnie...
I: Była u chłopaków z 1D! 
O: Co?
I: I ta Idiotka powiedziała, że Zayn jest taki słodki, że się chyba w sobie zakochali!
O: Na głowę upadłaś? To gwiazda! 
M: On chce ze mną być! - Mimo, że nie chciałam wybuchłam śmiechem, Izka też. - Jesteście chore! Pakuję się i przeprowadzam do Zayna! - Krzyknęła i pobiegła pakować swoje rzeczy. Szczerze, to szczeka mi opadła. Ona chyba nie kłamie. Spojrzałyśmy na siebie z Izką. Miałyśmy oczy jak pięciozłotówki.
I: Maja! Nigdzie nie idziesz, musimy zostać wszystkie razem! Rodzice kazali!
M: Spieprzaj! - Rzuciła i z walizkami opuściła nasz apartamentowiec...


***PERSPEKTYWA***
MAI
***
***30.06.2013r. - niedziela***

Co za Szmaty! Kompletne Idiotki! Nie moja wina, że zakochaliśmy się z Zaynem w sobie?! To miłość od pierwszego wejrzenia! Jestem tego pewna! Kochamy się! To co, że znamy się od jednego dnia! Zaproponował mi, żebym z nim gdzieś pojechała, żebyśmy razem ze sobą pobili! 
Wiem, gdzie z chłopakami mieszka, więc wsiadłam w taxówkę i tam pojechałam.
Po czterdziestu minutach dotarłam przed mega willę. Stało pod nią kilka...dziesiąt fanek i kilkanaście reporterów i tak dalej. Jakoś hm.. ich obeszłam i wpisałam kod do bramki. Zayn jest taki słodki! Powiedział, że ma słabą pamięć i nie pamięta kodów do telefonów, więc ustawił sobie kilka cyferek - kod od ich furtki. 
Obeszłam dom i zapukałam do drzwi. Otworzył Louis. Szybko zamknął drzwi i zaczął krzyczeć:
Lo: Ludzie! Fanka nam wlazła! Chłopaki! 
H: Ładna? Wpuść.
Z: Brzydka? Wypierdol. - Wybuchnęli śmiechem. Po chwili znowu ktoś otworzył drzwi - Zayn.
Z: Co... Maya?! - wysyczał i szybko zamknął za sobą drzwi. - Co tu tutaj robisz?!
M: Z.. Zayn, ja nie mam gdzie spać... Dziewczyny mnie wyrzuciły z apartamentowca, a bilety są zarezerwowane dopiero za dwa tygodnie! 
Z: Uwierz mi, bym cię wziął do siebie - skakałam w duchu z radości - ale chłopaki...
M: Nie możesz im powiedzieć?
Z: Mogę, ale...
M: Ale?! - Zdenerwowałam. - No co?! Taki jesteś cwaniak?! Jesteś żałosny! Frajer!
Z: Majka! Ci...
M: Co ci? Jesteś chujem, pierdolonym oszustem...
H: Zayn? - Reszta stała już na progu i patrzyli na nas.
Z: Co? - Burknął?
Li: Co to ma kurwa znaczyć? Jakąś laskę sobie przyprowadzasz?!
Z: Ty się zamknij! Sam se jakieś Asiulki zarywasz!

Li: Ryj!
Z: Sam masz ruj!
Lo: Ee, spokój. Od kiedy wy...?
Z: Nie twój interes! Chodź Majka! - Pociągnął mnie za rękę do domy. Poszliśmy do pokoju Zayna. Był nerwowy.
M: Co...? - Chciałam zapytać, ale mi przerwał.
Z: Nie możemy przyprowadzać praktycznie nikogo do naszego domu! Paul nam zakazał!
M: Ja pierdolę, za co życie...

Z: Jesteśmy monitorowani 24h na dobę! - Słuchałam tego dość długo... Bo Zayn nie kończył. A gdy już skończył powiedział:
Z: Majka, zawiozę Cię do hotelu, zapłacę za niego, chyba, że chcesz wracać już do Norwegii...
M: Zayn! JA JESTEM POLKĄ! - Po tych słowach się zmieszał. - Wiesz, dzięki, że nawet nie wiesz, z jakiego kraju pochodzę! 
Z: Dobra, sorry. Ale nie mówiłaś mi! Więc, myślałem, że... Po prostu tak myślałem!
M: Jasne, ok... To co robimy?
Z: Nie chcesz jeszcze wracać?
M: Pewnie, że nie. Dopiero przyjechałam.
Z: Chłopaki się nie zgodzą... Kurde. Wiem, pójdziemy na imprezę, ty zaprosisz te swoje koleżanki, przyjaciółki, jeden pies i ja zaproszę chłopaków. Może jakoś was zbliżę, i się zgodzą...
M: A Paul?
Z: Jak już się chłopaki zgodzą to będą 3/4 sukcesu! Że dzisiaj jest niedziela, to jutro lepiej pójdziemy. Jutro rano śmigamy nagrywać, a mniej więcej o 17.00 będziemy wolni. Do jutra możesz zostać.


__________________________________________________________________________________________________________________________

Siemaneczko Ziomeczki!

Ohh, za dużo REMKA : C C:
Lol, 
więc jest rozdział.
Lipny, po ponad miesiącu, ale miałam depresję, za dużo szkoły.

Alex xx

1 komentarz:

  1. Czekam na nexta. : D
    Moją opinię znasz, więc się nie rozpisuje.
    ~ Joe xx

    OdpowiedzUsuń

Zajmie Ci to tylko minutkę,
a mi ogromną radość i satysfakcję
do pisanie następnego posta.
TAK!
To dzięki Tobie mam uśmiech na twarzy! ♥