niedziela, 28 grudnia 2014

Rozdział 7 - We've Maja, most... and family dinner.


***Z PERSPEKTYWY ***
OLI
***
***02.07.2013r. - wtorek***

Zanim chłopcy wyszli na scenę Izka przedstawiła mi i Sarze plan. Jak wyjdą i będą coś tam mówić, no wiecie, zawsze jest, że mówią tam coś i w ogóle. Więc jak wyjdą i załóżmy będzie coś mówić Liam, to Zayn nic nie będzie mówić, wtedy mu rzucimy kamień-kartkę-zdjęcie.
W końcu wyszli na scenę. Nie powiem, trochę było mi fajnie, jak ich widziałam na scenie i w ogóle, mimo, że widziałam ich już w domu mojej matki. I na dodatek moja siostra przyrodnia jest z jednym z nich. Izie o tym nic nie powiedziałam, bo jakoś nie było kiedy.. 
Zaczął mówić Niall.
I: Nie czekajmy dłużej! - Krzyknęła mi na ucho i rzuciła w stronę Zayn kamień. Niestety, Harry podbiegł do niego i oberwał z tego kamienia w głowę... - Ups! Harry, przepraszam, kochanie! - Pisnęła. Mniejsza o Harrego! Harry i Zayn patrzyli chwilę na siebie, a potem spojrzeli na widownię pewnie zobaczyć, kto to, ale nic z tego. Spojrzeli na kamień. Podniósł go pierwszy Harry i odwrócił się plecami do nas. Po kilku sekundach podał go Zaynowi. Zayn się odwrócił w stronę widowni, pokazał coś Liamowi, który teraz coś opowiadał, ale nie wsłuchiwałyśmy się w to, chodziło o reakcję Zayna. Ten pokiwał przeczącą głową nadal rozmawiając z Hazzą. I w tym momencie zaczęło się Kiss You. Więc nie mieli już czasu na rozmowę i zaczęli śpiewać.
O: Mam nadzieję, że przyjdą! Inaczej starzy nas zabiją!
I: Gorzej. 
Po niecałych dwóch godzinach koncert dobiegł końca. Jakoś 9/10 sali zostało jeszcze, żeby móc po przebywać z chłopakami i w ogóle, a my z Sarą i Izką ruszyłyśmy pędem za arenę. 
I: Kurwa! Strażnicy!
S: Zostawcie to mnie! - Podbiegła do strażaków, a my się schowałyśmy za śmietnik i słuchałyśmy. - Mi sono perso! Ho perso! Devo andare! Ti scongiuro! Devo anche andare! No, non i ragazzi! Ma per favore! Per favore, ora! Devo arrivare! 
A: Sara uczy się włoskiego! - Wyjaśniłam między innymi Izce. Sara wyglądała okropnie, zaczęła płakać dla sceny. Rozmazał się jej tusz i w ogóle! Pokazywała na parking za bramą. Strażnicy nic nie kumali i patrzyli na nią wielkimi oczami.
Str: Umiesz mówić po angielsku? - Spytał jeden ze strażników po angielsku, wolno i wyraźnie. Non capisco! Non capisco quello che dici! Ti scongiuro! là!
Str2: Mamy już przepuścić?
Str3: No co wy, urwią nam łeb! 
Str: Ona wyje okropnie! - Otworzył bramę i Sara przebiegła. A CO Z NAMI?! 
I: Ej, a my! - Szepnęła.
Po kilku sekundach zabrzęczał mój telefon. Sara, odebrał szybko.
Sr: Słuchajcie, za 5 minut otworzę bramę, bo oni idą na kawę, tak usłyszałam. Więc musicie prędko przebiec! 5 minut od teraz! - Rozłączyła się.
I: To się nie uda!
O: Nie uda. - Potwierdziłam.
Minęło 5 minut, faktycznie ochroniarzy nie było. Sara delikatnie otworzyła bramę, że my z Izą jesteśmy chude przecisnęłyśmy się i zaczęłyśmy szybko biec w stronę czarnego samochodu 1D. Nikt nas na szczęście nie zauważył. 
I: Jest! - Pisnęła. 
Ale po chwili zaczęły wyć przeraźliwie alarmy, syreny, wszystko na raz!
S: O cholera! Nie zamknęłam! 
O: No to wtopa! - Wbiegli strażnicy i zaczęli nas łapać, chcieli nas wyprowadzić, ale się szarpałyśmy i krzyczałyśmy. Wyszli chłopacy. Zauważyli nas i czuli się zakłopotani.

***Z PERSPEKTYWY***
IZY
***
***02.07.2013r. - wtorek***

H: Puśćcie je! To nasze znajome! 
I: Spierdalaj, dla ciebie pani.
H: TO TY MNIE CHCIAŁAŚ ZABIĆ TYM KAMIENIEM, WARIATKO!
I: DLA CIEBIE PANI, STYLES.
H: No co za laska... - Skorzystałam z jego nie uwagi i walnęłam go w nos. - Szmata! - Walnęłam drugi raz. 
N: Przestańcie! - Warknął.
H&I: To on/a! - Wszyscy spojrzeli na mnie i na Hazzę, a po chwili na Lalex.
Lo: My się czasem nie znamy?
O: Znamy. Jestem przyrodnią siostrą Aśki i Kaśki, i Sara też. - Pokazał głową na moją prawdziwą siostrę.
N: Tak, kojarzymy.
Z: O co chodzi?!
O: Tak, Maja...
I: Maja to nasza przyjaciółka! 
Z: Wiemy.
I: No i.. Nie wiemy co z nią...
Li: Jest u nas.
Z: Zamknij się Kretynie! 
N: Jedziemy do nas. - Zadecydował Horan. Wpakowaliśmy się do dużego, czarnego auta. Nic nie mówiąc pojechaliśmy (chyba) do ich domu. Bo gdzie miała być Majka?
I: Ale nic Majce nie zrobiliście?
H: Tak, zabiliśmy ją...
Li: I po koncercie właśnie mieliśmy ją zakopać w ogródku. - Wszystkie zrobiłyśmy wielkie oczy, Oni zaczęli się śmiać.
O: Idioci.
***
Po jakichś dwóch godzinkach dojechaliśmy na obrzeża Londynu. Wjechaliśmy do lasu i po dziesięciu minutach samochód zatrzymał się przed wielką białą villą. Wow....!
Wysiedliśmy z auta. 
S: Ciekawe, gdzie by ją zakopali. - Powiedziała po polsku, a my z Ax parsknęłyśmy śmiechem. 
Weszliśmy do środka, tu to było ŁAŁ!
M: Iza? Ola? Sara? 
I&O: Majka! - Rzuciłyśmy się na nią. 
I: Ty głupia Idiotko!
O: Nie rób nam tego! - Mówiłyśmy po angielsku już.
M: Przepraszam, ale mnie wkurwiłyście...
O: No tak, ale nie rób nam tego, ty cipo jedna.
M: Jasne, zapamiętam.
I: No raczej.
Później poszliśmy z chłopakami do salonu. Zaczęliśmy rozmawiać i w ogóle. Fajnie było.


***Z PERSPEKTYWY***
ASI
***
***12.07.2013r. - piątek***

Dzisiaj przychodzi Sara, Olka i Adrian... Jezu, nie cierpię ich! A zwłaszcza tej Alex! Głupia zdzira!!! Małpa i tyle! Nieważne co robi, je, pije, siedzi! Jezu, ona nie może pojąć, że jej matka już nie chce?! No paranoja jakaś! 
O 14 mają do nas przyjść. Zobaczymy jak się potoczy rodzinny obiadek..


_____________________________________________________________________________________________________


HELOŁ ;)
Jest już 7 :d już? omg, nie xd dopiero :D
Dobra nie chcę mi się rozpisywać, ale widzę ładny komentarzyk od Majuni, Izuni i Joasi :D




2 komentarze:

  1. Nie będę komentowała i czytała, jeżeli masz zamiar robić z Asi, (czyt. MNIE) wredną zdzirę. To nie fair!
    Zresztą, kiedy w końcu Asia przeprosi 1D? Smutno mi :(
    I kiedy w końcu zaczniesz REGULARNIE dodawać posty? To wkurza..

    A propos posta, zajebisty. xDD Najlepsi byli Harry i Iza. :D No, ale przecież to ONI. :)

    Czekam :*

    Z poważaniem,
    Aśka xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na razie każdy ma wojnę z 1d xd wszyscy są na siebie wkurwieni xD
      więc spoko, będzie ok, i taka krótka twoja perspektywa, bo był by za długi rozdział i chcę zrobić spinę pomiędzy Olką i Aśką xd
      więcej nie mówię, dodam rozdział jeszcze dzisiaj, cipko
      ~ Alex xx

      Usuń

Zajmie Ci to tylko minutkę,
a mi ogromną radość i satysfakcję
do pisanie następnego posta.
TAK!
To dzięki Tobie mam uśmiech na twarzy! ♥